Opis miejsca
Browar w Sobótce powstał w 1817 r. Został założony przez barona Ernsta von Lüttwitza. Zakończył swoją działalność w 1997 r. Bardzo ciekawe miejsce, warte odwiedzenia - polecam.

Koordynaty
Lat / Lng: 50.889986200674, 16.709271669388
Browar w Sobótce powstał w 1817 r. Został założony przez barona Ernsta von Lüttwitza. Zakończył swoją działalność w 1997 r. Bardzo ciekawe miejsce, warte odwiedzenia - polecam.
Lat / Lng: 50.889986200674, 16.709271669388
Zalewany
Data wizyty: 15/08/2024
W 2024 dalej obiekt dostępny. Wejść można przez dziurę w murze za budynkiem administracyjnym od strony ulicy, albo tak jak nieświadomy tego pierwszego ja przez okno od piwnicy 🙂
Odradzam zwiedzanie najwyższego piętra wspomnianego budynku, bo z każdym krokiem strop od spodu trzęsie się jakby miał się zaraz zawalić. Co do samego browaru to tu można wejść bez strachu na samą górę, ale trzeba patrzeć pod nogi, bo są dziury w podłodze.
W kontekście podziemi polecam przygotować sobie ciepłe wdzianko i jakieś porządne buty, bo wszędzie spływa woda, a chłód czuć dobry kawałek przed wejściem, nawet w lecie. No i oczywista rzecz to jakaś porządniejsza latarka. Ta w smartfonie kiepsko sobie radzi.
Ative
Data wizyty: 17/07/2022
Wszystko ok, miejsce nadal do obejrzenia
keenkomet
Data wizyty: 05/09/2020
Miejsce bardzo klimatyczne. Podziemia robią wrażenie. Szkoda że taki obiekt niszczeje w oczach.
freefall
Browar Sobótka-Górka – powstał w 1817 roku.
Założył go baron Ernst von Lüttwitz.
W latach 1858-1859 został znacznie rozbudowany przez syna Ernsta – Wilhelma.
Browar nie wytrzymał konkurencji z wielkimi koncernami piwowarskimi i ostatecznie zamknięto go w roku 1997.
Toperz
Miejsce odwiedzone przeze mnie kilka razy. Wejście bezproblemowe, budynek niepilnowany. O ile sam budynek browaru robi wrażenie swoim rozmiarem, to w środku nic ciekawego się raczej nie zachowało, z wyjątkiem malowidła na jednej ze ścian na poziomie tego wysokiego dziedzińca z kominem. W niektórych miejscach zachowały się metalowe elementy jak na przykład takie ‘lejki’ do zsypywania ziarna, czy tam chmielu.
Największe wrażenie chyba jednak robią podziemia, które są bardzo rozległe i tworzą istny labirynt korytarzy i wielkich leżakowni. Duża część podziemi jest zalana wodą. W co najmniej dwóch miejscach można do tej wody dojść, jest przejrzysta jak powietrze. Czasem odbywają się tam jakieś szkolenia dla nurków, więc można się na nich czasem natknąć. Dodam jeszcze, że jak pójdzie się od budynku w stronę stawu i potem w las takim małym wąwozem, dojdzie się do w połowie zamurowanego wejścia do podziemi. Jak się pójdzie korytarzem w lewo i potem ostrożnie zejdzie z wysokiej półki wykutej w skale po odwróconym łóżku, można się przespacerować w przestrzeni ponad sufitami leżakówni. To już taka dość hardcorowa część podziemi, ale warto, polecam :>