Opuszczony dwór w Wilkowej - Wilkowa

Zamki i pałace
  • 1/10/2018
  • 3119
  • 2

Opis miejsca


Ogólnie powiem tak
Z racji, że mieszkam w tej wsi opowiem wam trochę o tym miejscu. Kiedyś był to budynek wypoczynkowy coś w stylu hotelu, ale pewnego dnia przyjechała tam rodzina dwójka dzieci, ojciec i matka. W nocy Ojciec zanożował całą rodzinę, po czym uciekł do lasu za Rezydencją i popełnił samobójstwo. Nikt nie wie co było przyczyną. Od tego momentu w Pałacu zaczeło straszyć. Ludzię przybywający tam(najczęściej recepcja i sprzątający) zaczeli się skarżyć na samoistne gaszenie się świateł albo samo otwierające się drzwi. Ludzie, którzy spali w pokojach skarżyli się, że w kranach często sama włączała się woda, albo lekkie stukanie w ściane, kroki i ogólnie emanuje tam dziwna energia. Coraz mniej ludzi przyjeżdżało do tego ,,ośrodka” właściciel bankrutował i nie miał pieniędzy na utrzymanie tego pałacu. Z racji, że pensja dla pracowników pensjonatu i rachunki były wysokie, a jemu po prostu już się nie opłacało prowadzenie inwestycji porzucił pałac. Pare lat temu ktoś kupił obiekt i

Opuszczony dwór w Wilkowej Wilkowa

Koordynaty


Lat / Lng: 51.34531, 16.910161

Postaw nam kawę


Podoba Ci się to co robimy? chcesz pomóc w rozwoju urbexy.pl?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ocena


2 / 5

Komentarze


    Data wizyty: 19/04/2021

    Nowy właściciel prowadzi rozbiórkę. Niestety nie da się już zwiedzać. Nie warto nawet podjeżdżać

    Data wizyty: 02/05/2020

    Ogólnie powiem tak
    Z racji, że mieszkam w tej wsi opowiem wam trochę o tym miejscu. Kiedyś był to budynek wypoczynkowy coś w stylu hotelu, ale pewnego dnia przyjechała tam rodzina dwójka dzieci, ojciec i matka. W nocy Ojciec zanożował całą rodzinę, po czym uciekł do lasu za Rezydencją i popełnił samobójstwo. Nikt nie wie co było przyczyną. Od tego momentu w Pałacu zaczeło straszyć. Ludzię przybywający tam(najczęściej recepcja i sprzątający) zaczeli się skarżyć na samoistne gaszenie się świateł albo samo otwierające się drzwi. Ludzie, którzy spali w pokojach skarżyli się, że w kranach często sama włączała się woda, albo lekkie stukanie w ściane, kroki i ogólnie emanuje tam dziwna energia. Coraz mniej ludzi przyjeżdżało do tego ,,ośrodka” właściciel bankrutował i nie miał pieniędzy na utrzymanie tego pałacu. Z racji, że pensja dla pracowników pensjonatu i rachunki były wysokie, a jemu po prostu już się nie opłacało prowadzenie inwestycji porzucił pałac. Pare lat temu ktoś kupił obiekt i był w planach odrestaurowanie budynku, prace szły pełną parą wokół obiektu, koszenie trawy, wycinanie krzaków itd. Mieli już wymienić dach na nowy, ale budynek zalała woda co jeszcze bardziej pogorszyło stan budynku. Właściciel obiektu zrezygnował. Ludzie omijają miejsce szerokim łukiem, niektórzy skarżą się na dziwną postać, którą widać w oknie pomieszczenia w którym wydarzyła się rzeźnia. Ludzie zablokowali okna deskami i drzwi, żeby nikt tam nie wchodził. Ostatnio byliśmy tam z ekipą, przebywając w budynku czuliśmy się obserwowani. Przeróżne odgłosy na górnym piętrze albo ciągłe kroki. Rozbolała mnie głowa i z racji, że już było późno zakończyliśmy zwiedzanie. Miejsce trzyma w napięciu i jest godne zwiedzenia 😉

Dodaj komentarz